Wpisy archiwalne w kategorii
Polanica - Relax, take it easy !
Dystans całkowity: | 437.00 km (w terenie 80.00 km; 18.31%) |
Czas w ruchu: | 01:30 |
Średnia prędkość: | 18.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 46.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2300 m |
Suma kalorii: | 8046 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 39.73 km i 1h 30m |
Więcej statystyk |
Wyprawa na koniec świata, czyli Praskim Traktem do Pasterki, dalej Machov i Broumovske Steny, a na końcu Amerika
Sobota, 29 sierpnia 2015 Kategoria 51-100 km NA WESOŁO, Polanica - Relax, take it easy !, Góry Stołowe/Pasterka, Machov - Czechy, Broumovske Steny, Amerika - Czechy, Praski Trakt, Radków - Zalew, Wambierzyce
Uczestnicy

Km: | 100.00 | Km teren: | 56.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2677kcal | Podjazdy: | 1640m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyprawę zaczynamy dożynkowo w Starym Wielisławiu :) Na początek - miny wesołe, później było już różnie :)
Dożynki Gminne Stary Wielisław 2015 © xPATRYCJA
Rozgrzewka na Praskim Trakcie © xPATRYCJA
Ja mówię, że to babie lato, a Paweł - że zwykłe pajęczyny ? © xPATRYCJA
Praski Trakt i Batorówek za nami, a mgła nie daje za wygraną © xPATRYCJA
Nadal mglisto i dżdżysto nad lasem © xPATRYCJA
W drodze na Pasterkę, a tu co ? © xPATRYCJA
Leśne dukty prowadzące do Pasterki

Nasz kierunek - Schronisko Pasterka © xPATRYCJA
Jeszcze tylko wielka łąka i schronisko u celu © xPATRYCJA
Chwilowo straciłam kontakt wzrokowy z moim Przewodnikiem :) © xPATRYCJA
W końcu dotarliśmy do pierwszej bazy - Schronisko Pasterka,- czyli wioska na końcu świata (680-720 m n.p.m.) Położona w powiecie kłodzkim, w gminie Radków, w Górach Stołowych, u północnych podnóży Szczelińców, z trzech stron otoczona granicą z Czechami. Trochę kofeiny lub czeski Opat,- co kto woli i ruszamy dalej.
Leśnych duktów ciąg dalszy © xPATRYCJA
Piękne widoki, które wyłaniają się przed nami po wyjeździe z lasu © xPATRYCJA
Opuszczając leśne zaułki, wjeżdżamy na piękną i słoneczną łąkę © xPATRYCJA
Jeszcze kilka fotek i muszę uciekać :-) He he he © xPATRYCJA
Jedni jadą górą, a drudzy czają się gdzieś w krzakach, chyba ? © xPATRYCJA
I jeszcze ostatni pogląd na machovską łąkę © xPATRYCJA
Postój w czeskim Machovie © xPATRYCJA
Pijemy, myjemy i jedziemy dalej :) © xPATRYCJA
Krótki postój w Machovie (450 m n.p.m) - baza druga. Miasteczko przygraniczne w Czechach, w kraju kralovohradeckim. Położone jest u podnóża Gór Stołowych, na północ od Błędnych Skał i jest doskonale widoczne z punktu widokowego na ich szczycie, po polskiej stronie granicy. Miejscowość wzmiankowana już w 1354 r. We wsi znajduje się kościół pod wezwaniem Św. Wacława z 1675 r. w stylu barokowym, protestancki zbor, kolumna maryjna w centrum wsi z 1761 r. Zachowały się tu domy zrębowe, w tym kuźnia z 1799 r. i liczne murowane gospodarstwa typu broumowskiego. Tyle historii, czas ruszać dalej.
Piękne plenery i podjazdy - słowa tutaj zbędne © xPATRYCJA
Już na szczycie podjazdu © xPATRYCJA
Po drodze mijamy czeską miejscowość Bely, w powiecie Machovskim. Od północy graniczy z Suchym Dolem, na zachód z Police nad Metují, na południu z Nízkou Srbskou i Machovskou Lhotou, a na wschodzie z Božanovem i polską Pasterką. Na marginesie - prawie spaliłam hamulce Panie fotografie :)))
Uzupełniam kolejny już dzisiaj bidon © xPATRYCJA
Kilka skłonów i wyprostów z ekwipunkiem na plecach © xPATRYCJA
Krótkie podejście w lesie,- chyba zabrakło mi przerzutek, a może zmęczenie, albo jedno i drugie ? :-)
Wyjazd z lasu i przed nami kolejna piękna łąka. Zdecydowanie lepiej jechać, niż pchać :) © xPATRYCJA
Same cyklotrasy dookoła, którą wybrać ? :) My kierujemy się na Broumovske Steny © xPATRYCJA
Okolice Broumowskich Ścian
W tle widoczne już Broumovske Steny © xPATRYCJA
Czyżby droga się skończyła ? © xPATRYCJA
Jedziemy, czy idziemy - oto jest pytanie ? :) © xPATRYCJA
Jedni raczej jadą :)))

Ja jednak sprowadzam,- miejscami jechałam, ale spokojnie - z pewnością nie po kamieniach (zwanych także telewizorami).Ten odcinek zostawiam dla pozytywnie zakręconych :))) © xPATRYCJA
Kończy mi się zapas energii,- gdzie ta Amerika ? Miało być 3 km, a tu jeszcze prawie 6 km !!!!!!! Schodzenie z Broumovskich okazało się nie lada wyzwaniem, co dla innych zjazd z nich,- ale nie miało być dzisiaj łatwo, no i nie było © xPATRYCJA
Przed nami już tylko Amerika, tylko gdzie ??? © xPATRYCJA
Dotarliśmy do trzeciej bazy - restauracja Amerika. Obiad mało co mnie cieszy, bo już myślę o powrocie. Czy jeszcze dam radę wrócić ?
Ale zgodnie z powiedzeniem: co nas nie zabije, to nas wzmocni, zregenerowałam siły i ruszyliśmy w drogę powrotną © xPATRYCJA
Poszło zadziwiająco łatwo © xPATRYCJA
Zjeżdżamy do Radkowa od strony Czech w szaleńczym tempie © xPATRYCJA
Piękny zachód słońca nad zalewem radkowskim © xPATRYCJA
Radków - czwarta baza. Krótki postój na kanapkę i puszkę coca coli © xPATRYCJA
Powrót w towarzystwie zachodzącego słońca przez Wambierzyce, Chocieszów, Szalejów Górny i Dolny © xPATRYCJA
Wyprawa dobiega końca - to był piękny, choć bardzo wyczerpujący dzień © xPATRYCJA

Dożynki Gminne Stary Wielisław 2015 © xPATRYCJA

Rozgrzewka na Praskim Trakcie © xPATRYCJA

Ja mówię, że to babie lato, a Paweł - że zwykłe pajęczyny ? © xPATRYCJA

Praski Trakt i Batorówek za nami, a mgła nie daje za wygraną © xPATRYCJA

Nadal mglisto i dżdżysto nad lasem © xPATRYCJA

W drodze na Pasterkę, a tu co ? © xPATRYCJA

Leśne dukty prowadzące do Pasterki

Nasz kierunek - Schronisko Pasterka © xPATRYCJA

Jeszcze tylko wielka łąka i schronisko u celu © xPATRYCJA

Chwilowo straciłam kontakt wzrokowy z moim Przewodnikiem :) © xPATRYCJA

W końcu dotarliśmy do pierwszej bazy - Schronisko Pasterka,- czyli wioska na końcu świata (680-720 m n.p.m.) Położona w powiecie kłodzkim, w gminie Radków, w Górach Stołowych, u północnych podnóży Szczelińców, z trzech stron otoczona granicą z Czechami. Trochę kofeiny lub czeski Opat,- co kto woli i ruszamy dalej.

Leśnych duktów ciąg dalszy © xPATRYCJA

Piękne widoki, które wyłaniają się przed nami po wyjeździe z lasu © xPATRYCJA

Opuszczając leśne zaułki, wjeżdżamy na piękną i słoneczną łąkę © xPATRYCJA

Jeszcze kilka fotek i muszę uciekać :-) He he he © xPATRYCJA

Jedni jadą górą, a drudzy czają się gdzieś w krzakach, chyba ? © xPATRYCJA

I jeszcze ostatni pogląd na machovską łąkę © xPATRYCJA

Postój w czeskim Machovie © xPATRYCJA

Pijemy, myjemy i jedziemy dalej :) © xPATRYCJA

Krótki postój w Machovie (450 m n.p.m) - baza druga. Miasteczko przygraniczne w Czechach, w kraju kralovohradeckim. Położone jest u podnóża Gór Stołowych, na północ od Błędnych Skał i jest doskonale widoczne z punktu widokowego na ich szczycie, po polskiej stronie granicy. Miejscowość wzmiankowana już w 1354 r. We wsi znajduje się kościół pod wezwaniem Św. Wacława z 1675 r. w stylu barokowym, protestancki zbor, kolumna maryjna w centrum wsi z 1761 r. Zachowały się tu domy zrębowe, w tym kuźnia z 1799 r. i liczne murowane gospodarstwa typu broumowskiego. Tyle historii, czas ruszać dalej.

Piękne plenery i podjazdy - słowa tutaj zbędne © xPATRYCJA

Już na szczycie podjazdu © xPATRYCJA

Po drodze mijamy czeską miejscowość Bely, w powiecie Machovskim. Od północy graniczy z Suchym Dolem, na zachód z Police nad Metují, na południu z Nízkou Srbskou i Machovskou Lhotou, a na wschodzie z Božanovem i polską Pasterką. Na marginesie - prawie spaliłam hamulce Panie fotografie :)))

Uzupełniam kolejny już dzisiaj bidon © xPATRYCJA

Kilka skłonów i wyprostów z ekwipunkiem na plecach © xPATRYCJA

Krótkie podejście w lesie,- chyba zabrakło mi przerzutek, a może zmęczenie, albo jedno i drugie ? :-)

Wyjazd z lasu i przed nami kolejna piękna łąka. Zdecydowanie lepiej jechać, niż pchać :) © xPATRYCJA

Same cyklotrasy dookoła, którą wybrać ? :) My kierujemy się na Broumovske Steny © xPATRYCJA

Okolice Broumowskich Ścian

W tle widoczne już Broumovske Steny © xPATRYCJA

Czyżby droga się skończyła ? © xPATRYCJA

Jedziemy, czy idziemy - oto jest pytanie ? :) © xPATRYCJA

Jedni raczej jadą :)))

Ja jednak sprowadzam,- miejscami jechałam, ale spokojnie - z pewnością nie po kamieniach (zwanych także telewizorami).Ten odcinek zostawiam dla pozytywnie zakręconych :))) © xPATRYCJA

Kończy mi się zapas energii,- gdzie ta Amerika ? Miało być 3 km, a tu jeszcze prawie 6 km !!!!!!! Schodzenie z Broumovskich okazało się nie lada wyzwaniem, co dla innych zjazd z nich,- ale nie miało być dzisiaj łatwo, no i nie było © xPATRYCJA

Przed nami już tylko Amerika, tylko gdzie ??? © xPATRYCJA

Dotarliśmy do trzeciej bazy - restauracja Amerika. Obiad mało co mnie cieszy, bo już myślę o powrocie. Czy jeszcze dam radę wrócić ?

Ale zgodnie z powiedzeniem: co nas nie zabije, to nas wzmocni, zregenerowałam siły i ruszyliśmy w drogę powrotną © xPATRYCJA

Poszło zadziwiająco łatwo © xPATRYCJA

Zjeżdżamy do Radkowa od strony Czech w szaleńczym tempie © xPATRYCJA

Piękny zachód słońca nad zalewem radkowskim © xPATRYCJA

Radków - czwarta baza. Krótki postój na kanapkę i puszkę coca coli © xPATRYCJA

Powrót w towarzystwie zachodzącego słońca przez Wambierzyce, Chocieszów, Szalejów Górny i Dolny © xPATRYCJA

Wyprawa dobiega końca - to był piękny, choć bardzo wyczerpujący dzień © xPATRYCJA
Upalna niedziela w Polanicy: pizza w knajpie, piwo na tarasie widokowym
Niedziela, 9 sierpnia 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy

Km: | 33.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 729kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
To był jeden z tych upalniejszych dni tego lata. Z uwagi na wysoką temperaturę, wchodził w grę jedynie jakiś krótki dystans, a najlepiej byłoby zaszyć się gdzieś w leśnych ostępach i przeczekać to niekorzystne promieniowanie. Najpierw zaczynamy od pizzy w Polanicy.
W oczekiwaniu na Pizza frutti di mare © xPATRYCJA
Nadszedł wyczekany moment na konsumpcję © xPATRYCJA
Co my tu mamy - chyba zegar słoneczny © xPATRYCJA
Uzupełniamy bidony © xPATRYCJA
Przy źródełku © xPATRYCJA
W lesie jest już znacznie przyjemniej .......
chociaż tak samo bardzo duszno, jak na otwartej przestrzeni © xPATRYCJA
Okolice Polanicy © xPATRYCJA

Małe piwko, duża radość - na tarasie widokowym © xPATRYCJA

Panorama Polanicy z tarasu © xPATRYCJA
Piekielna Dolina koło Polanicy © xPATRYCJA
Kamieniołom między Polanicą, a Szczytą © xPATRYCJA
Krótki odpoczynek na skałkach © xPATRYCJA
Słońce pomału zbliża się ku zachodowi
Pociągu jak nie ma, tak nie ma. Pora wracać do domu .......
Zachód słońca nad Książówką © xPATRYCJA

W oczekiwaniu na Pizza frutti di mare © xPATRYCJA

Nadszedł wyczekany moment na konsumpcję © xPATRYCJA

Co my tu mamy - chyba zegar słoneczny © xPATRYCJA

Uzupełniamy bidony © xPATRYCJA

Przy źródełku © xPATRYCJA

W lesie jest już znacznie przyjemniej .......

chociaż tak samo bardzo duszno, jak na otwartej przestrzeni © xPATRYCJA

Okolice Polanicy © xPATRYCJA


Małe piwko, duża radość - na tarasie widokowym © xPATRYCJA


Panorama Polanicy z tarasu © xPATRYCJA

Piekielna Dolina koło Polanicy © xPATRYCJA

Kamieniołom między Polanicą, a Szczytą © xPATRYCJA

Krótki odpoczynek na skałkach © xPATRYCJA

Słońce pomału zbliża się ku zachodowi

Pociągu jak nie ma, tak nie ma. Pora wracać do domu .......

Zachód słońca nad Książówką © xPATRYCJA
Polanica wakacyjnie
Piątek, 10 lipca 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy

Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 665kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjazd piątkowy do Polanicy
Książówka © xPATRYCJA
Pola na Książówce © xPATRYCJA
Przerwa na gofry © xPATRYCJA
Przy fontannie w Parku szachowym © xPATRYCJA
Ujęcie z deptaka © xPATRYCJA
Na piwku w Karambie © xPATRYCJA

Książówka © xPATRYCJA

Pola na Książówce © xPATRYCJA

Przerwa na gofry © xPATRYCJA

Przy fontannie w Parku szachowym © xPATRYCJA

Ujęcie z deptaka © xPATRYCJA

Na piwku w Karambie © xPATRYCJA
Niedzielne ognisko gdzieś tam w lasach
Niedziela, 31 maja 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy


Km: | 36.00 | Km teren: | 10.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 39.90 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 777kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niedzielny wyjazd na super ognisko zaproponował nasz Kolega Tomek. Wprawdzie wypad wyszedł mocno popołudniowy, z uwagi na sobotnie świętowanie na Dniach Kłodzka i nie tylko z tej okazji, ale pogoda świetnie nam dopisała. Dziękujemy Tomek za wspólne ognisko, wszystko bardzo smakowało i mile zakończyliśmy weekend.
Najpierw zaczynamy od zakupów © xPATRYCJA
Dojeżdżamy do celu © xPATRYCJA
Przygotowania do ogniskowej uczty © xPATRYCJA
Płonie ognisko w lesie © xPATRYCJA
Przy takim jedzeniu, humory dopisują wszystkim :) © xPATRYCJA
Grunt to nie zeskoczyć, bo potem to już pozostaje spacer © xPATRYCJA
Powrót po leśnych duktach © xPATRYCJA
Niektórzy latali © xPATRYCJA
Inni robili wykładki ..... . A w ogóle to gdzie się wszyscy podziali ? :))) © xPATRYCJA

Najpierw zaczynamy od zakupów © xPATRYCJA

Dojeżdżamy do celu © xPATRYCJA

Przygotowania do ogniskowej uczty © xPATRYCJA

Płonie ognisko w lesie © xPATRYCJA

Przy takim jedzeniu, humory dopisują wszystkim :) © xPATRYCJA

Grunt to nie zeskoczyć, bo potem to już pozostaje spacer © xPATRYCJA

Powrót po leśnych duktach © xPATRYCJA

Niektórzy latali © xPATRYCJA

Inni robili wykładki ..... . A w ogóle to gdzie się wszyscy podziali ? :))) © xPATRYCJA
Wieczór wyborczy w Polanicy
Niedziela, 24 maja 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy


Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 597kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Najpierw na głosowanie, a później na rower ! Wprawdzie pora już późna na dalszą eskapadę, ale lepsze 30 km, niż nic :) A jeszcze kolacja i pyszna kawa - to zawsze miłe zakończenie weekendu. Powrót był już z kseonami, podobnie jak poprzedniego dnia - o drugiej w nocy i w strugach majowego deszczu :)
Ujęcie na Polanicę z tarasu widokowego © xPATRYCJA
Kolacja wyborcza :) © xPATRYCJA

Ujęcie na Polanicę z tarasu widokowego © xPATRYCJA

Kolacja wyborcza :) © xPATRYCJA
Majówka ze Szczytnikiem
Sobota, 2 maja 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !, Szczytnik -Zamek/ taras widokowy
Uczestnicy


Km: | 45.00 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 991kcal | Podjazdy: | 660m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu przestało padać i chmury jako tako odsłoniły niebo. Czas więc aktywnie rozpocząć Majówkę. Dzisiaj nieco krótszy dystans, ale za to bardzo urozmaicony terenowo. Zaczynamy od Wielisławia, moim fantastycznym podjazdem, a niech go :-) Towarzyszył nam dzielnie kolega Tomasz - dziękujemy za mile spędzoną sobotę i do następnego razu !
Pierwszy podjazd pokonany: "Pani jedzie, a Pan ściemę wali". To było dobre Tomek :)) © xPATRYCJA
Jak na szlaku, to trzeba wstąpić do nowej knajpki © xPATRYCJA
Burger grecki w stylu amerykańskim © xPATRYCJA
Niedźwiedź i Nasza Trójka :) © xPATRYCJA
Wchodzimy na Szczytnik © xPATRYCJA
Panorama ze Szczytnika © xPATRYCJA
Bobrowniki w tle © xPATRYCJA
MY - ujęcie z tarasu © xPATRYCJA
Trochę terenu w drodze powrotnej © xPATRYCJA
Słońce nie mogło się zdecydować: raz przygrzało, raz zawiało © xPATRYCJA
Dzięki Tomek za pokazanie i przejazd Twoim szutrowym terenem © xPATRYCJA

Pierwszy podjazd pokonany: "Pani jedzie, a Pan ściemę wali". To było dobre Tomek :)) © xPATRYCJA

Jak na szlaku, to trzeba wstąpić do nowej knajpki © xPATRYCJA

Burger grecki w stylu amerykańskim © xPATRYCJA

Niedźwiedź i Nasza Trójka :) © xPATRYCJA

Wchodzimy na Szczytnik © xPATRYCJA

Panorama ze Szczytnika © xPATRYCJA

Bobrowniki w tle © xPATRYCJA

MY - ujęcie z tarasu © xPATRYCJA

Trochę terenu w drodze powrotnej © xPATRYCJA

Słońce nie mogło się zdecydować: raz przygrzało, raz zawiało © xPATRYCJA

Dzięki Tomek za pokazanie i przejazd Twoim szutrowym terenem © xPATRYCJA
Z wiatrem i pod wiatr
Niedziela, 19 kwietnia 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !, Bystrzyca, Gorzanów i okolice
Uczestnicy

Km: | 47.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1010kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niedzielny krótki wypad można uznać za udany. Najpierw w Wielisławiu spotykamy znajomych, powracających z Batorówka. Pozdrawiamy ! Dalej kręcimy już w kierunku Polanicy, ale na wjeździe zawijamy do góry i kierunek Bystrzyca. Przed Bystrzycą dogania nas kolega Tomek (Karol69) i razem docieramy do miasta. Dziękujemy Ci za krótkie lecz miłe towarzystwo :)) . Następnie zawracamy na Gorzanów, dalej to już Krosnowice z małą pentelką i przed nami KŁODZKO. Wyszło z tego całkiem fajne i przyjemne 47km. Tylko ten wiatr nie pozwalał do końca rozwinąć skrzydeł :)))
Bandana dzisiaj okazała się bardzo przydatna © xPATRYCJA
W oczekiwaniu na pociąg © xPATRYCJA
Kochane podjazdy :) © xPATRYCJA
Kościół w Gorzanowie © xPATRYCJA
Lustereczko, powiedz przecie ...... co robi Feniks ? © xPATRYCJA
To sobie teraz poleżymy i popilnujemy rowerów :) © xPATRYCJA
Pora wracać do domu © xPATRYCJA

Bandana dzisiaj okazała się bardzo przydatna © xPATRYCJA

W oczekiwaniu na pociąg © xPATRYCJA

Kochane podjazdy :) © xPATRYCJA

Kościół w Gorzanowie © xPATRYCJA

Lustereczko, powiedz przecie ...... co robi Feniks ? © xPATRYCJA

To sobie teraz poleżymy i popilnujemy rowerów :) © xPATRYCJA

Pora wracać do domu © xPATRYCJA
Polanicki trening na początek sezonu
Sobota, 11 kwietnia 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy

Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 18.67 |
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 600kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Można by powiedzieć, że sezon rowerowy już dawno rozpoczęty, zwłaszcza przez Bike-Statsową niezłomną Ekipę z Kotliny Kłodzkiej, która to swoje biegówki szybko zamieniła na dwa koła i ramę, podczas gdy śnieg jeszcze nie dawał za wygraną :) Wreszcie jednak słońce się przemogło na dobre, a wraz z nim i ja. Nadeszła pora na własne kręcenie. KTM przygotowany do wariackich eskapad. Na pierwszy wyjazd poszła Polanica,- krótko, ale z przytupem. Na prostej jest moc, słabiej pod górkę, ale i tak było OK. Mój sezon rozpoczęty :)))
Stary Wielisław WITA © xPATRYCJA
Feniks na drugim planie © xPATRYCJA
Polanickie gofry nigdy nie są złe, zwłaszcza jak stawiają :) © xPATRYCJA
Wody w źródełku nie ma i chyba nie będzie, ale co tam ! © xPATRYCJA
Hotel SPA DR IRENY ERIS***** © xPATRYCJA

Stary Wielisław WITA © xPATRYCJA

Feniks na drugim planie © xPATRYCJA

Polanickie gofry nigdy nie są złe, zwłaszcza jak stawiają :) © xPATRYCJA

Wody w źródełku nie ma i chyba nie będzie, ale co tam ! © xPATRYCJA

Hotel SPA DR IRENY ERIS***** © xPATRYCJA
WIECZORNY RELAKS NA LEŚNEJ ŁAWCE
Środa, 17 września 2014 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Polanica - Relax, take it easy !
Uczestnicy

Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Merida Lady MTB Level Juliet | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj przeprosiłam się z moją Meridą i korzystając z ciepłego popołudnia wyruszyliśmy na mały przejazd. Droga przez Starkówek i znany podjazd 16%. NIE CIERPIĘ GO ! Wyciska siódme poty i doprowadza do niekontrolowanej arytmii :-). Ale za to później jaka satysfakcja na szczycie ! Znowu było ciężej, bo na poczciwej Meridzie :)) Zresztą cały przejazd odczułam już z lekkim dyskomfortem. Krótko mówiąc chodzi o jakość jazdy. Ale dystans był nie duży, więc i przejazd na luzie. Na koniec Starkówka skręcamy do lasu na ...... zimne piwko i wieczorne rozmowy.
Ps.
Zapomniałam dodać: śliwek już nie ma, tam gdzie jeszcze tydzień temu były :))) Zadowoliłam się więc suszem do jesiennej dekoracji, który Feniks wiózł na plecach.


Ps.
Zapomniałam dodać: śliwek już nie ma, tam gdzie jeszcze tydzień temu były :))) Zadowoliłam się więc suszem do jesiennej dekoracji, który Feniks wiózł na plecach.


POZNAJMY SIĘ BLIŻEJ - test Lycana 2
Czwartek, 4 września 2014 Kategoria Polanica - Relax, take it easy !, 0-50 km NA LUZIE
Uczestnicy

Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rozpoczął się wrzesień, a wraz z nim wyczekany i zasłużony urlop :) Niestety o tej porze w tym roku pogoda nas nie rozpieszcza. Jedynym pocieszeniem jest to, że nasz wspólny wyjazd nad morze został przesunięty, mając na względzie obecną aurę. Ale nie ma tego złego....., jest przecież mój nowy Kolega Lycan, który zerka na mnie, a ja na niego, a za oknem ciągle pada ..... . Korzystając w końcu z okienka pogodowego, postanowiłam kontynuować testowanie nowego sprzętu i POZNAĆ SIĘ BLIŻEJ ! Kolejny krótki wypad do Polanicy, tym razem przez Starków, żeby zaliczyć pierwszy większy podjazd, który kiedyś mnie pokonał, ale teraz za każdym razem jest mój ! A finisz dzisiaj smakował podwójnie, raz - bo mijałam po drodze 3 rosłych Młodzieńców, którzy pchali swoje maszyny, a ja wciąż kręcę i kręcę :)), dwa - to zapomniałam, że niósł mnie Lycan, gdyż podjazd na nim był chyba lżejszy ? (to sprawa kondycji), a przynajmniej szybszy. Po drodze jeszcze kilka małych górek, zjazdów i podjazdów i Polanica w tle. Nie zapominając jednak o urlopie, wstąpiłam na ulubione Latte, przy którym delektowałam się błogim czasem relaksu. Przyszła i ochota na małe Mohito, ale nie wiadomo kiedy zrobiło się późno, czas więc ruszać do domu.
Ps.
Feniks chyba też jest pod urokiem Lycana, bo z tego wszystkiego zapomniał zabrać dla nas oświetlenie, więc tym razem powrót był spokojniejszy. Wprawdzie mój wzrok został nieco nadwyrężony, gdyż w pewnym momencie ogarnęła nas zupełna ciemność :))) W innych okolicznościach, było by to pewnie i zabawnie i może ciekawie...............? :)))
Niemniej test podjazdu uważam za zaliczony.
Wkraczam pomału w fazę ZAUROCZENIA :-)). Oczywiście Lycanem.

Ps.
Feniks chyba też jest pod urokiem Lycana, bo z tego wszystkiego zapomniał zabrać dla nas oświetlenie, więc tym razem powrót był spokojniejszy. Wprawdzie mój wzrok został nieco nadwyrężony, gdyż w pewnym momencie ogarnęła nas zupełna ciemność :))) W innych okolicznościach, było by to pewnie i zabawnie i może ciekawie...............? :)))
Niemniej test podjazdu uważam za zaliczony.
Wkraczam pomału w fazę ZAUROCZENIA :-)). Oczywiście Lycanem.
