blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(11)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy xPATRYCJA.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa

Dystans całkowity:414.00 km (w terenie 93.00 km; 22.46%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Suma podjazdów:3144 m
Suma kalorii:7736 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:59.14 km
Więcej statystyk

Schyłek lata gdzieś pomiędzy Złotym Stokiem, Przełęczą Jaworową i Lądkiem

Sobota, 22 sierpnia 2015 Kategoria 51-100 km NA WESOŁO, Moje Ołdrzychowice i okolice, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa, Góry Bardzkie, Góry Złote, Złoty Stok Uczestnicy
Km: 63.00 Km teren: 14.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 1014m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejna słoneczna sierpniowa sobota zachęca do wyjazdu. Na szczęście to już nie 40-sto stopniowe upały, więc jazda zapowiada się bardzo przyjemna :) Zaczynamy tradycyjnie moim ulubionym podjazdem z Wojciechowic na Przełęcz Łaszczową
Zaczynamy tradycyjnie moim ulubionym podjazdem z Wojciechowic na Przełęcz Łaszczową © xPATRYCJATemperatura rośnie z upływem kręconych kilometrów, zaraz pozbędę się bluzy :)
Temperatura rośnie z upływem kręconych kilometrów, zaraz pozbędę się bluzy :) Podjazd na Łaszczową /592 npm/ -Sudety Środkowe, Góry Bardzkie
Podjazd na Łaszczową /592 m n.p.m./ -Sudety Środkowe, Góry Bardzkie. Przez przełęcz Łaszczową (592 npm) prowadzi droga lokalna z Kłodzka przez Wojciechowice do Laskówki
Podjazd już za nami,- ufff ! Ale bez zbędnych postojów jedziemy dalej. Zatrzymujemy się na odkrytym przełomie, aby machnąć kilka fotek i zjeżdżamy do Laskówki i Dzbanowa. A z ciekawostek - przez Przełęcz Łaszczową (592 npm) prowadzi droga lokalna z Kłodzka przez Wojciechowice do Laskówki © xPATRYCJAPola już po żniwach, w dalekim tle Zamek w Kamieńcu Zabkowickim
Pola już po żniwach, w tle Zamek w Kamieńcu Ząbkowickim © xPATRYCJASlodkie mirabelki na deser
Słodkie mirabelki na deser Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Złotym Stoku, neogotycki, l. 1875-1876, jednonawowy na planie krzyża z wieżą, fasada wykładana kamieniem
Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Złotym Stoku, neogotycki, l. 1875-1876, jednonawowy na planie krzyża z wieżą, fasada wykładana kamieniem © xPATRYCJAPodjazd ze Złotego Stoku na Przełęcz Jaworową - kierunek Lądek Zdrój, Góry Złote
Podjazd ze Złotego Stoku na Przełęcz Jaworową - kierunek Lądek Zdrój, Góry Złote. A w między czasie rzęsiście popadał deszcz i nawet delikatny gradek. Gdzie te słońce się schowało ?Przystanek już na Przełęczy na małe co nie co Emotikon smile Przełęcz Jaworowa położona jest na wysokości 707 m n.p.m. w Sudetach Wschodnich w Górach Złotych
Przystanek już na Przełęczy na małe co nie co :) Przełęcz Jaworowa położona jest na wysokości 707 m n.p.m. w Sudetach Wschodnich w Górach Złotych © xPATRYCJAChyba już pora ruszać dalej ?
Chyba już pora ruszać dalej ? © xPATRYCJAZ Przełęczy nie zjeżdżamy do Lądka, a kierujemy się w teren niedawno eksplorowany przez Tomka i Pawła
Z Przełęczy nie zjeżdżamy do Lądka, a kierujemy się w teren niedawno eksplorowany przez Tomka i Pawła.Leśne serpentyny
Leśne serpentyny © xPATRYCJAWyjazd z lasu i pojawia się piękna polana z widokiem na Kłodzko
Wyjazd z lasu i wyłania nam się piękna polana z widokiem na Kłodzko © xPATRYCJATrochę wygłupów po drodze
Trochę wygłupów na polanie © xPATRYCJAI znowu teren leśny
I ponownie teren leśny © xPATRYCJAPrawie jak jesień, tyle liści, brrrr !
Prawie jak jesień, tyle liści, brrrr ! © xPATRYCJAJeśli nie mirabelki, to może czarne jeżyny
Jeśli nie mirabelki, to może czarne jeżyny. Dla każdego coś słodkiego :) © xPATRYCJAZa pierwszymi górkami Droszków i Jaszkowa
Za pierwszymi górkami Droszków i Jaszkowa © xPATRYCJAPlenery w tle
Plenery w tle © xPATRYCJAI jeszcze jedno ujęcie
A wokół tylko góry, lasy i doliny ..... Pocieszanka
Zjazd z terenu
Zjazd z terenu © xPATRYCJAGdzieś przed Skrzynką
Gdzieś przed Skrzynką © xPATRYCJAOkolice Skrzynki
Okolice Skrzynki © xPATRYCJACiekawe gdzie się podziali ich właściciele ?
Ciekawe gdzie się podziali ich właściciele ? No właśnie - a może Dożynki w Żelaźnie ?

Góry Bardzkie i Srebrna w planie, lecz wszystkiemu winien bąbel, czyli kapeć w kapeć i do trzech razy sztuka !

Niedziela, 26 lipca 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Góry Bardzkie, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa Uczestnicy
Km: 38.00 Km teren: 8.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 39.50 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 827kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze

Z Przełęczy Łaszczowej lasami do Barda

Niedziela, 17 maja 2015 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa, Góry Bardzkie Uczestnicy
Km: 37.00 Km teren: 24.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 37.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 818kcal Podjazdy: 830m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Niedziela miała być na luzie. I tak było, choć teren dał o sobie znać :) Trochę zjazdów i podjazdów, no i podejść było trzeba w jednym miejscu, a potem zejść. Ale i to ma swoje uroki, choć zdecydowanie lepiej jest jechać. Pogoda piękna, a panoramy jak z widokówek. Nic dodać, nic ująć. Widok z tarasu nie do opisania - koniecznie do zobaczenia ! Na koniec, żeby nie było tak pięknie, przed nami podjazd na Łaszczową, ale już z terenowym zjazdem lasem i polami na Owczą Górę. Zapomniałabym jeszcze: dziękuję Tomku za miłe towarzystwo, no i oczywiście naszemu przewodnikowi :)))Ruszamy z Wojciechowic po drobnych zakupach
Ruszamy z Wojciechowic © xPATRYCJAPodjazd na Łaszczową
Podjazd na Łaszczową © xPATRYCJATrawersami w kierunku Barda
Trawersami w kierunku Barda © xPATRYCJAMijane po drodze widoki
Mijane po drodze widoki © xPATRYCJARowery wtargane, czas na herbatkę :)
Rowery wtargane, czas na herbatkę :) © xPATRYCJAProwadzić, czy zostawić ?
Prowadzić, czy zostawić ? © xPATRYCJANogi też trzeba rozprostować
Jednak zostawiamy - nogi też trzeba czasem rozprostować © xPATRYCJABardo - Kalwaria. Górska Kaplica Matki Boskiej Płaczącej
Bardo - Kalwaria. Górska Kaplica Matki Boskiej Płaczącej © xPATRYCJAZejście z Kaplicy
Zejście z Kaplicy w rytmie break dance :) © xPATRYCJANa tarasie widokowym
Na tarasie widokowym © xPATRYCJAPanorama Barda ze szczytu
Panorama Barda ze szczytu © xPATRYCJAGóry Bardzkie i taras widokowy
Góry Bardzkie z tarasu widokowego © xPATRYCJAW tle Bardo
W dole Bardo © xPATRYCJANysa Kłodzka
Nysa Kłodzka w zbliżeniu © xPATRYCJAKlasztor w tle
Klasztor w tle © xPATRYCJARzeka z innym ujęciem
Rzeka w innym ujęciu © xPATRYCJAMaszyny też się regenerują :)
Maszyny cierpliwie czekają :) © xPATRYCJAMałe Bistro w Bardzie
Małe Bistro w Bardzie © xPATRYCJAPowrót na szczyt Łaszczowej
Powrót na górę w kierunku Łaszczowej © xPATRYCJAW końcu widać szczyt
W końcu upragniony szczyt © xPATRYCJAJeszcze trochę terenu
Jeszcze trochę terenu © xPATRYCJAWidoki na łąki
Dzień chyli się już ku wieczorowi, a słońce ciągle nam towarzyszy © xPATRYCJAWyjazd z lasu
Wyjazd z lasu © xPATRYCJAŁąki też są piękne
I jeszcze ujęcie z polany © xPATRYCJAZ widokiem na Boguszyn
Z widokiem na Boguszyn © xPATRYCJAPowrót przez Owczą Górę
Powrót przez Owczą Górę © xPATRYCJA

Javornik & Borówkowa Hora

Sobota, 9 maja 2015 Kategoria 51-100 km NA WESOŁO, Borówkowa Góra, Javornik (Czechy), Moje Ołdrzychowice i okolice, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa Uczestnicy
Km: 90.00 Km teren: 17.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 1956kcal Podjazdy: 1300m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj myśleliśmy o przygodzie naszych znajomych na Rychlebach, ale niestety awaria samochodu wykluczyła nas z tej trasy. Chociaż można by było tam też dotrzeć na dwóch kółkach, ale na to potrzeba trochę czasu .... . Nie marnując więc soboty, kierunek - Javornik. Ruszamy na Łaszczową (idealnie na rozgrzewkę, - nie ma co :)), potem lekkim terenem docieramy do Złotego Stoku. Następnie wjeżdżamy do Czech i mijamy w expresowym tempie Bilą Vodę, Kamenickę i Bily Potok. Javornik pojawia się przed nami nie wiadomo kiedy. Tym razem małe co nie co postanowiliśmy zjeść trochę dalej, a mianowicie w Travnej. Jedzonko było dobre, napitek także, pora ruszać dalej. Kofeina dodała mi poweru, więc podjazd do przełęczy Lądeckiej okazał się znacznie szybszy, niż poprzednim razem. Ale na samą Przełęcz jednak nie docieramy. Kiedy Paweł poszedł za drzewko :), ja zmieniam plany - jedziemy na Borówkową ! A co tam, mamy czas i pogoda w miarę ok. Dzisiaj miałam dobry dzień, więc Borówkowa została zdobyta tylko na dwóch kółkach - do samego szczytu. Potem to już mały odpoczynek i zaliczenie wieży widokowej, a następnie zjazd w kierunku Radochowa. Jednak po drodze, nie odmówiliśmy sobie miłej kontemplacji na leśnej wysiadce. Słoneczko tak pięknie przyświecało, a dookoła tylko lasy, góry i MY.Pola przed Złotym Stokiem
Pola przed Złotym Stokiem © xPATRYCJAPanormy pięknych pól rzepakowaych
Panormy pięknych pól rzepakowaych © xPATRYCJATo efekt ucieczki przed dzikim zwierzem,- ja to się nie dziwię, ale żeby facet ?
To efekt ucieczki przed dzikim zwierzem,- ja to się nie dziwię, ale żeby facet ? © xPATRYCJAI piękny Kościół w Złotym Stoku
I piękny Kościółek w Złotym Stoku © xPATRYCJAJavornik z zamkiem w tle, ale pierwszy plan też OK
Javornik z zamkiem w tle, ale pierwszy plan też jest OK © xPATRYCJAPragnienie wygrało: z jednej ręki kawa, z drugiej kofola :)
Pragnienie wygrało: z jednej ręki kawa, a z drugiej kofola :) © xPATRYCJAWidok na czeską stronę i Travnę
Widok na czeską stronę i Travnę © xPATRYCJAPaweł strzela selfie
Paweł strzela selfie © xPATRYCJAMoja soczewka w obiektywie pewnego Pana :)
Moja soczewka w obiektywie pewnego Pana :) © xPATRYCJAŻarty się skończyły, podjazd na Borówkową
Żarty się skończyły, podjazd na Borówkową © xPATRYCJAPodjazdu ciąg dalszy
Podjazdu ciąg dalszy © xPATRYCJAJadę i jadę i końca nie widać
Jadę i jadę i końca ciągle nie widać © xPATRYCJAOdpoczynek na Borówkowej Górze
Odpoczynek na Borówkowej Górze © xPATRYCJATo droga powrotna widoczna z wieży
Droga powrotna widoczna z wieży © xPATRYCJAPanoramy z wieży widokowej
Panoramy z wieży widokowej © xPATRYCJAWidoki z Borówkowej
Plenery z wieży na Borówkowej © xPATRYCJAMusiałam się mocno trzymać :)))
Musiałam się mocno trzymać :))) © xPATRYCJAPowrót i jeszcze raz widok na wieżę
Powrót i jeszcze raz widok na wieżę © xPATRYCJANo i cudowny teren
No i się zaczęło ! © xPATRYCJAUwielbiam te podskoki i uślizgi :))) He he he
Uwielbiam te podskoki i uślizgi :))) He he he © xPATRYCJAOczywiście jadę na pierwszą linię ognia :)
Oczywiście jadę na pierwszą linię ognia, zgodnie z zasadą - Panie przodem :) © xPATRYCJANie można się było oprzeć słońcu, którego dzisiaj nie było za wiele
Nie można się było oprzeć słońcu, którego dzisiaj nie było za wiele © xPATRYCJAA to sobie posiedzimy na wysokościach :)
Wygłupom nie było końca, ale o jednego tam za dużo, więc hyc na miękką ściółkę :) © xPATRYCJA

TWIERDZA SREBRONGÓRSKA ZDOBYTA W WEEKEND

Niedziela, 5 października 2014 Kategoria 51-100 km NA WESOŁO, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa, Srebrna Góra - Twierdza Uczestnicy
Km: 65.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 47.20 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 1417kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Na niedzielny wyjazd przyjechała do nas z Kudowy Ania oraz dał się zaprosić Tomcar. Trasa już zaplanowana. Cel - Twierdza w Srebrnej Górze. Po wczorajszym przejeździe odczuwamy trochę zmęczenie, ale trzeba wziąć się w garść i stawić czoła kolejnemu wyzwaniu. Startujemy tradycyjnie już z Wojciechowic na Przełęcz Łaszczową. Po drodze wstępujemy jeszcze do sklepiku po "chmielowe izotoniki", które wypijamy zaraz na szczycie. Z Przełęczy szybkim zjazdem mijamy Laskówkę oraz Dzbanów i jesteśmy już w Przyłęku. Tam robimy super fotki przy Żubrze i jedziemy dalej. Zapomniałam dodać, że dla wszystkich uczestników jest to dziewicza wyprawa do Srebrnej Góry, z wyjątkiem Feniksa. Każdy z nas jest ciekawy nowych terenów, jak również celu naszej wyprawy, czyli Twierdzy Srebrnogórskiej. Zostaliśmy też zmotywowani w trakcie jazdy przez Feniksa,- że czeka nas jeszcze niezły podjazd, a później to już tylko z górki ... . Łatwo nie było, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko. W końcu bez podjazdów byłoby nudno :-)
Wszyscy daliśmy radę i z uśmiechami zameldowaliśmy się w Schronisku na zasłużony obiad. Po zjedzonym posiłku i wypitej kawie, zaliczamy oczywiście Dużą Twierdzę, a następnie podziwiamy otaczające nas plenery i fotografujemy wspaniałe panoramy ze szczytu.
Przyszła jednak pora ruszać w drogę powrotną. Tomcar musiał wybrać krótszy przejazd przez Młynów, a my postanowiliśmy zaliczyć jeszcze Pałac w Bożkowie. Mijamy Czerwieńczyce, które ciągnęły się bez końca, po czym docieramy do Bożkowa. W pałacowym parku Feniks ujawnił nam jeszcze ukryty geocaching z "małymi skarbami". Po obejrzeniu w stanie nienaruszonym chowamy go z powrotem na miejsce. Następnie ruszamy już do Kłodzka przez Kamieniec i Korytów. Trasa była fajna. Twierdza zdobyta.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólny wyjazd i mile spędzony czas. Pozdrawiam i do następnego ! Kłodzko we mgle
Kłodzko we mgle © xPATRYCJAUzupełniamy prowiant
Uzupełniamy prowiant © xPATRYCJAPodjazd na szczyt Wojciechowic
Podjazd na szczyt Wojciechowic © xPATRYCJANa Przełęczy Łaszczowa
Na Przełęczy Łaszczowa © xPATRYCJABardo Przyłęk przy Żubrze
Bardo Przyłęk przy Żubrze © xPATRYCJARynek Srebrna Góra
Rynek Srebrna Góra © xPATRYCJAPrzy Napoleonie
Przy Napoleonie © xPATRYCJAMusztra na Rynku
Musztra na Rynku © xPATRYCJASpocznij - po musztrze :)
Spocznij - po musztrze :) © xPATRYCJAPrzy Schronisku
Przy Schronisku © xPATRYCJAPo obiadku
Po obiadku © xPATRYCJATwierdza Srebrna Góra
Twierdza Srebrna Góra © xPATRYCJAOkupujemy działo
Okupujemy działo © xPATRYCJAPanorama ze szczytu
Panorama ze szczytu © xPATRYCJAOkoliczne plenery
Okoliczne plenery © xPATRYCJAMost do remontu
Most do remontu © xPATRYCJAZjazd ze szczytu
Zjazd ze szczytu © xPATRYCJADroga powrotna
Droga powrotna © xPATRYCJAPrzed zjazdem do Bożkowa
Przed zjazdem do Bożkowa © xPATRYCJAPałac w Bożkowie
Pałac w Bożkowie © xPATRYCJA

CZESKI JAVORNIK & GÓRA BORÓWKOWA

Sobota, 4 października 2014 Kategoria 51-100 km NA WESOŁO, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa, Javornik (Czechy), Borówkowa Góra, Moje Ołdrzychowice i okolice Uczestnicy
Km: 87.00 Km teren: 23.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 45.40 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 1937kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Korzystając jeszcze ze słonecznych, choć krótszych już dni, zaplanowaliśmy nieco dłuższy wyjazd, połączony z terenem. Jeszcze do końca nie wiemy czy to co zaplanowane na ten dzień - głównie teren, zostanie zrealizowane, czy wyjedziemy tradycyjnie asfaltem na Przełęcz Lądecką. Ruszamy więc podjazdem z Wojciechowic na Przełęcz Łaszczową - jak zapominam to mówię Włoszczowa :)
Słońce nieśmiało zaczyna przebijać się zza chmur, a na Przełęczy dla odmiany wjeżdżamy w mglistą szadź. Dalej szybki zjazd przez Laskówkę i Dzbanów, a następnie polami kierujemy się na Złoty Stok. Jesień na całego widać już i czuć - właściwie to jest chłodno. Słońce nas dzisiaj nie rozpieszcza. Tempo jednak mamy dobre, więc krótki przejazd przez Złoty Stok i dalej szybkim śmigiem z góry, gdzie osiągnęłam niebywałą prędkość, jak dla mnie, 45 km/h :) Dobrze, że za górką trzeba było już skręcać, bo zatrzymałabym się pewnie w Paczkowie .... :-). Po kilku kilometrach wita nas OLOMOUCKY KRAJ z BILĄ VODĄ oraz BILYM POTOKIEM. Droga prosta, choć bardzo malownicza.
I tutaj tak naprawdę w końcu zaświeciło nam słońce. Czas więc na mały postój - po bułeczce ze słodką wkładką "K. Country" i do przodu! Szybko docieramy do Javornika z pięknym Zamkiem na skarpie, który już z daleka wita przyjezdnych swoim majestatycznym wyglądem. W Javorniku robimy przerwę obiadową w Restauracji, którą dzisiaj nazwałam Klubem Seniora :-) . Półlitrową Kofolę - polecam, wypiłam nie wiem kiedy, przegryzając pizzą. Feniks liczył na placek węgierski, ale się przeliczył i w końcu zamówił placki ziemniaczane z serem Brie. Jedzenie oraz obsługa - OK.
W związku z tym, że czas mieliśmy nadal dobry, zdecydowaliśmy się kontynuować jazdę w terenie, kierując się na Górę Borówkową. Wjazd i zjazd z Góry powinniśmy zrobić jeszcze za dnia, dlatego zgodziłam się na tę opcję. Jestem zadowolona, bo nie licząc grząskiego odcinka, całą trasę łącznie z wjazdem na Borówkową zaliczyłam Lycanem, ku podziwu rosłego Pana, który zaraz za mną wkroczył pieszo na polanę z Wieżą widokową i jak powiedział, nie dawał mi szans na ostatnim podjeździe. Prawdopodobnie gdyby nie jego wzrok na moich plecach oraz kobieca motywacja, to nie wiem jaki byłby finisz - ale się udało ! Na Borówkowej nie za długi postój z uwagi na wiatr, przenikające zimno, dreszcze i tylko 8 stopni. Feniks zaliczył wieżę, a ja ogrzałam się w tym czasie przy ognisku. Liczyłam na łyczek Rumu, który degustowali Czesi, ale nic z tego nie wyszło. PORA RUSZAĆ DO DOMU. Pierwsze metry zjazdu trochę mnie przeraziły, więc sprowadzałam rower po kamieniach i niezłych lejach. Zmęczenie i przeszywające zimno też dołożyły swego.
A gdy jeszcze zobaczyłam na błocie ślady wielkich łap, to już mi się wszystkiego odechciało. Mały kryzys :-(
Ale ku mojej radości wyjechaliśmy w końcu z tych gąszczy na przyzwoity szuter i dalej pocisnęliśmy do Radochowa. Wieczór złapał nas w Zamku na Skale (Trzebieszowice), gdzie zagościliśmy przy rozpalonym ognisku. Tam mała konsumpcja, kilka fotek przy tańczących ognikach i już z latarkami ruszamy do Kłodzka. Piękny dzień i fajna trasa.  Dziękuję Paweł za miły wyjazd i wsparcie.
Przełęcz Łaszczowa
Przełęcz Łaszczowa © xPATRYCJAPrzejazd polami
Przejazd polami © xPATRYCJAKościół w Złotym Stoku
Kościół w Złotym Stoku © xPATRYCJAOlomucky Kraj
Olomoucky Kraj © xPATRYCJABila Voda
Bila Voda © xPATRYCJAPostój przed Javornikiem
Postój przed Javornikiem © xPATRYCJAJavornik z zamkiem w tle
Javornik z zamkiem w tle © xPATRYCJAWidok na Zamek
Widok na Zamek © xPATRYCJA
"Klub Seniora" © xPATRYCJAW drodze na Borówkową Górę
W drodze na Borówkową Górę © xPATRYCJAPodjazd lasem
Podjazd lasem © xPATRYCJAPrzejazd lasem
Przejazd lasem © xPATRYCJAKrótki postój
Krótki postój © xPATRYCJAPrzełom leśny
Przełom leśny © xPATRYCJABorówkowa coraz bliżej
Borówkowa coraz bliżej © xPATRYCJASzczyt osiągnięty
Szczyt osiągnięty © xPATRYCJAUjęcie z wieży
Ujęcie z wieży © xPATRYCJAPanorama z wieży
Panorama z wieży © xPATRYCJAPrzy ognisku
Przy ognisku © xPATRYCJAFoto przy wieży
Foto przy wieży © xPATRYCJAOstatnie promyki słońca
Ostatnie promyki zachodzącego słońca © xPATRYCJAZjazd do Radochowa
Zjazd do Radochowa © xPATRYCJAOgnisko w Zamku na Skale
Ognisko w Zamku na Skale © xPATRYCJAKoniec wyprawy
Koniec wyprawy © xPATRYCJA

POPOŁUDNIOWA JAZDA W TERENIE

Niedziela, 21 września 2014 Kategoria 0-50 km NA LUZIE, Wojciechowice/Przełęcz Łaszczowa Uczestnicy
Km: 34.00 Km teren: 7.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 33.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 781kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM LYCAN Aktywność: Jazda na rowerze
Niedzielne popołudnie dobrze się zapowiadało. Miało być trochę terenu i spokojny przejazd z Kolonii Gaj przez Droszków do Ołdrzychowic i powrót do domu. Ale wyszedł nam tylko niezły teren z Łaszczowej lasem do Kolonii Gaj. Wprawdzie chmury towarzyszyły nam już od Kłodzka, ale wczoraj prognoza się nie sprawdziła, więc mieliśmy nadzieję, że i dzisiaj ją przechytrzymy. Niestety, nie udało się zrealizować całego planu. Chmury burzowo-deszczowe nadciągały nad Kotlinę, więc decyzja - wracamy :( Jak tylko zjechaliśmy do Jaszkowej Górnej, lunęło deszczem. Zaniosło się na dobre, więc narzuciliśmy niezłe tempo, zapominając przy tym zabezpieczyć plecaki oraz w moim przypadku założyć kurtkę, którą wiozłam cały czas ze sobą :))) Ale to chyba pomruki burzowe w tle tak na mnie podziałały, że myślałam już tylko o szybkiej jeździe. Weekend zakończył się więc w strugach deszczu ..... .Przełęcz Łaszczowa
Przełęcz Łaszczowa © xPATRYCJAPrzejazd leśny
Przejazd leśny © xPATRYCJAZ panoramą w tle
Z panoramą w tle © xPATRYCJALeśne przeszkody
Leśne przeszkody © xPATRYCJAWidok na Pilce
Widok na Pilce © xPATRYCJAZjazdy leśne
Zjazdy leśne © xPATRYCJAKolonia Gaj i trochę kalorii
Kolonia Gaj i małe co nie co :) © xPATRYCJADeszczowy powrót do domu
Deszczowy powrót do domu © xPATRYCJA

kategorie bloga

Moje rowery

KTM LYCAN 1913 km
Merida Lady MTB Level Juliet 1428 km

szukaj

archiwum