POZNAJMY SIĘ BLIŻEJ - test Lycana 2
Czwartek, 4 września 2014 Kategoria Polanica - Relax, take it easy !, 0-50 km NA LUZIE
Uczestnicy
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM LYCAN | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rozpoczął się wrzesień, a wraz z nim wyczekany i zasłużony urlop :) Niestety o tej porze w tym roku pogoda nas nie rozpieszcza. Jedynym pocieszeniem jest to, że nasz wspólny wyjazd nad morze został przesunięty, mając na względzie obecną aurę. Ale nie ma tego złego....., jest przecież mój nowy Kolega Lycan, który zerka na mnie, a ja na niego, a za oknem ciągle pada ..... . Korzystając w końcu z okienka pogodowego, postanowiłam kontynuować testowanie nowego sprzętu i POZNAĆ SIĘ BLIŻEJ ! Kolejny krótki wypad do Polanicy, tym razem przez Starków, żeby zaliczyć pierwszy większy podjazd, który kiedyś mnie pokonał, ale teraz za każdym razem jest mój ! A finisz dzisiaj smakował podwójnie, raz - bo mijałam po drodze 3 rosłych Młodzieńców, którzy pchali swoje maszyny, a ja wciąż kręcę i kręcę :)), dwa - to zapomniałam, że niósł mnie Lycan, gdyż podjazd na nim był chyba lżejszy ? (to sprawa kondycji), a przynajmniej szybszy. Po drodze jeszcze kilka małych górek, zjazdów i podjazdów i Polanica w tle. Nie zapominając jednak o urlopie, wstąpiłam na ulubione Latte, przy którym delektowałam się błogim czasem relaksu. Przyszła i ochota na małe Mohito, ale nie wiadomo kiedy zrobiło się późno, czas więc ruszać do domu.
Ps.
Feniks chyba też jest pod urokiem Lycana, bo z tego wszystkiego zapomniał zabrać dla nas oświetlenie, więc tym razem powrót był spokojniejszy. Wprawdzie mój wzrok został nieco nadwyrężony, gdyż w pewnym momencie ogarnęła nas zupełna ciemność :))) W innych okolicznościach, było by to pewnie i zabawnie i może ciekawie...............? :)))
Niemniej test podjazdu uważam za zaliczony.
Wkraczam pomału w fazę ZAUROCZENIA :-)). Oczywiście Lycanem.
Ps.
Feniks chyba też jest pod urokiem Lycana, bo z tego wszystkiego zapomniał zabrać dla nas oświetlenie, więc tym razem powrót był spokojniejszy. Wprawdzie mój wzrok został nieco nadwyrężony, gdyż w pewnym momencie ogarnęła nas zupełna ciemność :))) W innych okolicznościach, było by to pewnie i zabawnie i może ciekawie...............? :)))
Niemniej test podjazdu uważam za zaliczony.
Wkraczam pomału w fazę ZAUROCZENIA :-)). Oczywiście Lycanem.
komentarze
Szanowny Gościu, na podstawie czego mówisz, ze rower szału nie robi ? Zdjęcia, którego nawet nie ma ? Jako była użytkowniczka roweru muszę stanąć w jego obronie. Rower jest cały na osprzęcie XT, amortyzator i dumper fox''a CTD, obręcze mavic XC, piasty DT swiss.
Patrycja, życzę ci wiele radości z użytkowania Lycana. Przełożenia 3X10 pozwolą ci wjechać na górki, które pewnie do tej pory musiałaś podchodzić. Rewelacyjne hamulce XT zawsze zahamują, więc na zjazdach też będziesz mogła osiągać większe prędkości. I mam nadzieje, iż będziesz go wykorzystywała do jazdy w terenie, bo tam pokaże na co go stać. anamaj - 06:41 sobota, 13 września 2014 | linkuj
Patrycja, życzę ci wiele radości z użytkowania Lycana. Przełożenia 3X10 pozwolą ci wjechać na górki, które pewnie do tej pory musiałaś podchodzić. Rewelacyjne hamulce XT zawsze zahamują, więc na zjazdach też będziesz mogła osiągać większe prędkości. I mam nadzieje, iż będziesz go wykorzystywała do jazdy w terenie, bo tam pokaże na co go stać. anamaj - 06:41 sobota, 13 września 2014 | linkuj
Może się podobać ten Lucjan czy jak mu tam ale szału nie robi
Sro Gość - 03:35 sobota, 13 września 2014 | linkuj
Komentuj